Heja! Co u Was słychać? U mnie koszmar. Siedzę z Oliwią w domu i oglądamy filmy. Nie wiedziałam, że mogę się nudzić z moją kumpelą.
W rowerach ktoś nam przebił opony i nie możemy nigdzie pojechać. Jestem tak leniwa, że mi się ruszyć z krzesła.
Oliwia chodzi robi zdjęcia i gotuję. Nawet niezłe są te jej naleśniki (bez soli, pieprzu i cukru). Dobra co ja gadam są obrzydliwe, (Oliwia nie fochaj się). Jutro ma przyjechać Łukaszek, więc na pewno to jest mój ostatni dzień do poleniuchowania.
Dobra idę oglądać ,,Krwawe walentynki'' i jeść te naleśniki, dopiero w sobotę mamusia coś nam ugotuję :-)
Moje inspiracje i niektóre zdjęcia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz