niedziela, 22 czerwca 2014

Wakacje

Hey laski! Co tam u Was słychać? Jutro do szkoły, ale to już mój ostatni tydzień w podstawówce. 
Mam mega zaciesz, a po za tym prawdopodobnie pojadę do Londynu. Mam mega zaciesz. Najlepsze w tym jest to, że jadę tam z moim wujkiem i jego dziewczyną.
Kurde na dodatek  będę musiała jechać w samochodzie. Kumacie! 
Ale mogę wtedy więcej zabrać ze sobą. Nie? Bo do samolotu to tylko można 20 kg, a sama walizka ile waży. 
W przyszłym tygodniu wreszcie się po opalam. Jadę do Łeby na tydzień z kawałkiem. Chciałam jechać na klonie, w góry. Po dłuższym przemyśleniu i spóźnieniu się na zapis odechciało mi się.
No ale to nic. Teraz oglądam sobie mecze, chyba nie opuściłam jeszcze ani jednego. 
Boże! Jaki Neymar jest przystojny. Wiem, wiem znowu szaleje, ale to normalne. 
Wracając do moich wyjazdów to nie wiem co ze sobą zabrać. Muszę to jeszcze przemyśleć, ale rozmyślam nad zabraniem czapki zimowej i śniegowców. 

A właśnie pytanie jeszcze czy ktoś nie ma na sprzedanie takiego oto aparatu: